ładowanie zawartości
EN

Trudno o dobre prognozy dla europejskiego rynku stali nierdzewnych

20-06-2011

Po okresie dużego optymizmu związanego z realnym wzrostem rynku w najbliższych miesiącach może nastąpić spadek produkcji i zużycia w naszym regionie – mówi Jan Myczkowski, dyrektor Komisji Stali Odpornych na Korozję PUDS.

W 2010 r. zużycie jawne stali nierdzewnych w Polsce osiągnęło rekordowo wysoki poziom. Czy po kończącym się pierwszym półroczu 2011 r. można stwierdzić, że obecny rok będzie podobnie udany?

W ubiegłym roku, podobnie jak w minionych czterech latach, zużycie jawne przekroczyło 200 tys. ton. Jednak według mnie mamy do czynienia z tendencją, zgodnie z którą trudno w najbliższych latach oczekiwać spektakularnego wzrostu rynku, z jakim mieliśmy do czynienia na początku ubiegłej dekady.

Czy 2011 r. będzie udany? Przez ostatnie dwa, trzy miesiące ceny sprzedaży spadły o ok. 10 proc. I to mimo starań składowników o ich podtrzymanie na dotychczasowym poziomie. W kolejnych miesiącach należy się spodziewać dalszych obniżek w ślad za spadkami cen transakcyjnych oraz wzrostem stanów magazynowych o ponad 20 proc. Część firm nie zareagowała odpowiednio na to zjawisko i wkrótce mogą się one zdecydować na podjęcie działań psujących rynek. Nie będzie to nowe zjawisko i chociaż wywołuje powszechne oburzenie przedstawicieli branży to dla wielu przedsiębiorstw stanowi jedyny sposób na utrzymanie płynności finansowej.

Okres wakacyjny zarówno dla producentów, jak i odbiorców stali oznacza spowolnienie. Jednak i jesienią najprawdopodobniej nie dojdzie do gwałtownego ożywienia. Pojawiają się głosy, iż w najbliższych miesiącach czeka nas stagnacja. Jedynym (jak zwykle) elementem, który może sztucznie ożywić popyt są notowania cen niklu. Choć i w tym wypadku analitycy nie widzą racjonalnych podstaw do wzrostu cen.

W ostatnich latach mieliśmy do czynienia z mocnymi wahaniami cen dodatków stopowych, co przekładało się na dynamiczne zmiany cen stali. Czy w tym roku tendencja ta się utrzymuje?

Ceny stali nierdzewnych, mimo wielu prób ich podtrzymywania, konsekwentnie wykazują tendencję spadkową. Jest to efekt obniżek cen surowców z niklem na czele. Plusem jest to, że ponad 20-procentowy spadek notowań tego metalu w krótkim okresie nie spowodował drastycznego obniżenia składników cenowych. Uważam, że od ponad roku rynek zachowuje się przewidywalnie i sądzę, że ta tendencja utrzyma się w tym roku.

Na europejskim rynku stali nierdzewnych zachodzą zasadnicze zmiany. Najwięksi producenci wyodrębnili w ramach swoich grup osobne działy odpowiedzialne za stale odporne na korozję. Czemu ma to służyć i czego możemy się spodziewać w przyszłości?

Nie chciałbym źle wróżyć branży na najbliższe miesiące, ale po okresie dużego optymizmu związanego z realnym wzrostem rynku w najbliższych miesiącach może nastąpić spadek produkcji i zużycia stali nierdzewnych w naszym regionie.
Globalnie sektor ten swój rozwój zawdzięcza głównie hossie na rynkach azjatyckich. Choć i tam w drugim kwartale 2011 r. pojawiły się sygnały osłabienia. W Europie możemy natomiast spodziewać się restrukturyzacji mocy wytwórczych zmierzających do redukcji nadpodaży. Trzy z czterech największych europejskich firm wydają się skazane na rozgrywkę między sobą, oddając grupie Acerinox pozycję globalnego lidera.

Wielkość importu z Azji do Europy nadal nie jest znacząca, ale odkąd Chiny stały się eksporterem netto, każdy pretekst (np. osłabienie dolara wobec euro) może spowodować zainteresowanie dalekowschodnim materiałem. Dlatego europejscy producenci racjonalizując swoje moce muszą zachować dotychczasowe atuty i jednocześnie zredukować potencjał wytwórczy wyrobów standardowych.

Rozmawiał: Andrzej Michalski-Stępkowski