Jak branża stali nierdzewnych radzi sobie z kryzysem
21-10-2020
Jaka jest aktualna koniunktura na polskim rynku stali nierdzewnych? Jakie doświadczenia wyniosły firmy z minionych miesięcy? Jakie są możliwe scenariusze rozwoju sytuacji w najbliższej przyszłości - o tym wszystkim rozmawialiśmy podczas wtorkowego (20 października 2020 r.) spotkania członków i partnerów Stowarzyszenia Stal Nierdzewna. Oto kiklka podstawowych wniosków z dyskusji:
- Według powszechnej opinii przedstawicieli poszczególnych firm wrzesień oraz październik 2020 r. można zaliczyć do udanych okresów. W miesiącach tych wyraźnie wzrósł popyt na stale nierdzewne, a ogólna sytuacja na rynku przedstawiała się korzystniej niż prognozowano.
- Uczestnicy spotkania zwracali jednak uwagę, że wciąż mamy do czynienia z ogromnym ryzykiem dotyczącym rozwoju koniunktury w najbliższych tygodniach. Wynika ono głównie z faktu, iż należy się spodziewać coraz większych obostrzeń dotyczących życia gospodarczego i społecznego spowodowanych dynamicznym rozwojem pandemii koronawirusa. Dość powszechna jest też opinia przedstawicieli branży, że osoby odpowiedzialne za zarządzanie polską gospodarką potęgują ryzyko biznesowe podejmując chaotyczne i trudne do przewidzenia decyzje.
- Według najbardziej prawdopodobnego scenariusza rozwoju sytuacji, zarówno w całej polskiej gospodarce, jak i sektorze stali nierdzewnych, w ostatnich tygodniach 2020 r. dojdzie do pogorszenia koniunktury. Skala tego zjawiska będzie zależna od stopnia wprowadzonych restrykcji. Natomiast wraz ze słabnięciem obecnej fali epidemii, gospodarka będzie wychodzić z załamania, co powinno przełożyć się na w miarę dynamiczne odreagowanie w sektorze przemysłowym. Przedstawiciele części firm biorących udział w spotkaniu zwracali jednak uwagę, iż istnieje ryzyko, że 2021 r. może okazać się trudniejszy jeżeli chodzi o warunki prowadzenia biznesu niż to zakładano do tej pory. Powodem tego ma być dużo głębsze niż się przewiduje załamanie gospodarcze w Europie. Jeżeli do niego dojdzie wiele podmiotów gospodarczych wpadnie w trwałe, strukturalne problemy, a popyt ze strony konsumentów, jak i inwestycje przedsiębiorstw zostaną na długo osłabione. Według jednak Ignacego Morawskiego, ekonomisty i dyrektora SpotDaty, scenariuszem bazowym jest ten, który można określić jako umiarkowanie optymistyczny (zimowe załamanie i wiosenne dynamiczne odreagowanie).